Jedni suszą grzyby i owoce, inni robią kompoty i dżemy … a nasi drugoklasiści postanowili zamknąć moc witamin w słoiku własnoręcznie ukiszonej kapusty. To dzięki niej już w XVIII w. marynarze w czasie długich rejsów przestali chorować na szkorbut. Jest świetna na skórę, włosy i paznokcie. Ma mnóstwo witaminy C i witamin z grupy B. Wzmacnia organizm i pomaga leczyć przeziębienia. No i co najważniejsze, taka zrobiona własnoręcznie smakuje najlepiej. Za chwilę w słoikach zacznie się życie. Do pracy wzięła się armia dobrych bakterii! Teraz tylko trochę cierpliwości i za tydzień będzie gotowa. Dziękujemy Pani Joli z biblioteki i Pani Oli ze świetlicy za pomoc i czas spędzony wspólnie z nami. Serdecznie zachęcamy wszystkich do spróbowania swoich sił w kiszeniu kapusty.
